Dawno już nie było u mnie na blogu tarty. A z racji tego, że w sezonie wiosenno- letnim jemy dużo owoców, postanowiłam zrobić tartę z kiwi. Odważyłam się też zrobić słynny creme patissiere, czyli krem cukierniczy...który ...okazał się wcale nie taki trudny:) Jak to ja, musiałam dodać coś od siebie i na koniec dodałam do niego sok z cytryny, żeby fajniej współgrał z owocami kiwi.
Creme patissiere, przepis z programu "Gary Rhodes w zjednoczonym królestwie smaku":
1 laska wanilii
50 g cukru
40 g mąki
2 żółtka
Zagotować w rondlu mleko z laską wanilii. Wymieszać w misce cukier, mąkę i żółtka na pastę. Wyjąć wanilię z mleka. Wlać mleko do żółtek z mąką, cały czas mieszając trzepaczką. Przelać masę do rondla, doprowadzić do wrzenia i gotować 1 – 2 minuty, cały czas mieszając. Przelać do miski i przykryć powierzchnię kremu folią spożywczą. Pozostawić do ostygnięcia w temperaturze pokojowej.
© Gary Rhodes
Kruche ciasto:
- 1 1/2 szkl. mąki
- 1/4 szkl. cukru
- 100 g margaryny
- 1 jajko
- 2 łyżki zimnej wody
- szczypta soli
Zagniatamy margarynę z mąką i solą, następnie dodajemy cukier , jajko i zimną wodę. Formujemy kulę i wkładamy ją do lodówki na minimum 30 minut. Po schłodzeniu rozwałkowujemy ciasto i układamy na wysmarowanej tłuszczem formie. Nakłuwamy w kilku miejscach widelcem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, do zarumienienia, czyli około 30 minut.
Do przystrojenia używamy około 5,6 kiwi. Lepiej żeby były twardsze, raz, że będą się łatwiej kroić, dwa,że dłużej będą dobrze wyglądać.
Fajny trik:
Aby owoce wyglądały na jeszcze apetyczniejsze, możemy roztopić na patelni troszkę dżemu owocowego i posmarować nim owoce. Będą wtedy śliczne i błyszczące :)
Smacznego :)