...bo łatwo ją zrobić...
...bo zawsze się udaje...
...bo jest tania...
...bo jest przepyszna :)
Szarlotka na zdjęciach jest nieco urozmaicona, dodałam do jabłek mrożone maliny oraz żurawinę, stąd ten kolor:)
Składniki:
- 1,5 kg kwaśnych jabłek
- 2 cukry waniliowe
- sok z cytryny
- cynamon
- 1 margaryna
- 2 jajka
- 1 szklanka cukru
- 2 szklanki mąki
- łyżka kwaśnej śmietany opcjonalnie
Jabłka obieramy ze skórki, kroimy na niewielkie plasterki lub ścieramy na tarce o grubych oczkach. Zakrapiamy sokiem z cytryny, aby nie ściemniały. Dusimy je na niewielkiej ilości masła, dodajemy cukry, cynamon. Jeśli chcecie dodać tak jak ja mrożone maliny, to zróbcie to pod koniec duszenia, aby się nie rozpadły za bardzo. Gdy jabłuszka są już miękkie, wyłączamy ogień i dajemy im wystygnąć.
Ciasto jest bardzo proste. Tak naprawdę polega na zagnieceniu wszystkich składników razem. Schładzamy je chwilę w lodówce. Po schłodzeniu, oddzielamy 1/4 ciasta i zostawiamy w lodówce, będzie to nasza kruszonka. Większą część natomiast wykładamy na okrągłą tortownicę, wysmarowaną margaryną. Następnie wykładamy masę jabłkową. Do ciasta na kruszonkę dodajemy jeszcze cukru i dwa razy tyle mąki. Ciasta nie ugniatamy, tylko rozkruszamy na małe kawałki, tak aby było sypkie. Rozsypujemy na wierzchu ciasta.
Naszą szarlotkę pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, około 30 minut. Po podanym czasie wbijamy wykałaczkę, jeśli jest sucha, ciasto jest gotowe.
Smacznego,
Agata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz